PALM JAZZ DAYS, ODSŁONA II.( W „STRZESZE”) |
Druga odsłona raciborskich Palm Jazz Days miała miejsce w DK „Strzecha” w piątek,11 listopada. Wystąpiło włosko-słowackie trio pod nazwą THE BLESSED BEAT. Gdyby chcieć jednym zdaniem określić ten niezwykły koncert, możnaby powiedzieć: trzęsienie ziemi połączone z tornadem i potopem!
Młodzi muzycy z Preszowa, Bolonii i Faenzy zaprezentowali materiał z nagranej w ubiegłym roku płyty „Mermaid In Venice”, będącej muzycznym odzwierciedleniem skandalizującej książki amerykańskiego pisarza Charlesa Bukowsky'ego. Po delikatnej introdukcji na słuchaczy posypała się lawina dźwięków, pochodząca jedynie z trzech instrumentów – perkusji, trąbki i gitary. Dzięki jednak użyciu elektroniki trio uzyskało w brzmieniu power, którego nie powstydziłaby się wieloosobowa orkiestra. Jeśli ktoś nie wyszedł po pierwszym utworze, przemożna siła oddziaływania tej eksplozywnej propozycji wciągała słuchających w rodzaj kosmicznego transu, bardzo intensywnej podróży do wnętrza... samego siebie.
Tak jak człowiek czasami pragnie uderzyć pięścią w stół, tak muzyka THE BLESSED BEAT wyrażała najwyższe emocje, wciągając stopniowo w psychedeliczny rytm swej narracji. Nie było świata, nie było żadnego „zewnątrz” - wszyscy na sali trwali na czas koncertu uwięzieni (?) w nieprzenikalnej kapsule, płynącej przez ocean szalonych pochodów trąbki oraz bębnów, z natarczywym metronomem elektrycznej gitary.
Grono koneserów nowoczesnych brzmień oklaskiwało potem „winowajców” tej niezwykłej godziny, a byli to: David Kollar (gitara), Simone Cavina (perkusja) i Paolo Raineri (trąbka).
Poleć na: |