W RCK projektują latawce |
To jednocześnie sztuka i technika, praca i zabawa. Projektowanie i wypuszczanie latawców to dla wielu jedna z ulubionych metod spędzania wolnego czasu na świeżym powietrzu. W Raciborskim Centrum Kultury trwają wakacyjne warsztaty tworzenia tych kolorowych konstrukcji.
Mali konstruktorzy wraz z opiekunami uczą się w RCK sztuki projektowania i budowania latawców pod okiem Franciszka Baraniuka, na co dzień nauczyciela w raciborskim Zespole Szkół Mechanicznych.
Latawce, obok innych niecodziennych zainteresowań pana Franciszka, fascynują go od lat. Ma na swoim koncie skonstruowanie latającej 2,5-metrowej żaby, motyla, a nawet gitary czy statku kosmicznego Apollo 13! - Wystarczy podstawowa wiedza - mówi. - Trzeba zacząć od kupienia odpowiedniej listewki. Nie każda się nada! Słoje muszą być równe, drobne, wzdłuż krawędzi - wtedy mamy pewność, że listewka się nie złamie! Potem wykonanie szkieletu i oklejenie papierem. W końcu bardzo ważna uzda, która pozwoli nam kierować latawcem pod odpowiednim do siły wiatru kątem. Taki latawiec jest jak Adam Małysz na skoczni - śmieje się pan Franciszek.
Uczestnicy zajęć tworzą latawce tzw. malajskie. - Są stosunkowe nieduże i nie wymagają dużego nakładu pracy, w sam raz na dwudniowe warsztaty - mówi prowadzący warsztaty.
Pan Piotr Domagała przyjechał z synem Dominikiem do RCK z Rybnika. - Bardzo lubimy puszczać latawce, szczególnie nad morzem - zdradza pan Piotr. - To trudna sztuka! - dopowiada syn Dominik. - Trzeba wiedzieć jak połączyć listewki, żeby latawiec był mocny!
Sara Wołosewicz przyszła do Raciborskiego Centrum Kultury z młodszym bratem Łukaszem. - Pamiętam to jeszcze z dzieciństwa! - uśmiecha się Sara. - Gdy tylko wpadła nam w ręce ulotka z rozpiską wakacyjnych warsztatów, od razu wiedzieliśmy, że projektowanie latawców będzie dla nas! - Bardzo je lubię, mam w domu już dwa, ale chciałem zobaczyć jak można latawiec zrobić samodzielnie - dopowiada Łukasz. Wie, że równie ważna co konstrukcja, jest kolorystyka, więc maluje swój latawiec na niebiesko i czerwono. - Tak, żeby był dobrze widoczny z dołu!
Warsztaty kreatywnej konstrukcji latawców pozwalają, wykorzystując jedynie własną wyobraźnię i nawet przeciętny poziom zdolności manualnych oraz przy użyciu najprostszych materiałów, oderwać się od codzienności.
Pan Franciszek podkreśla, że to hobby w dzisiejszych czasach niezwykle cenne i potrzebne. - Bo dziś za dużo komputerów, a za mało ruchu na powietrzu. A puszczanie latawców to rekreacja, wypoczynek, i to często dla całej rodziny - zaznacza.
Poleć na: |