HAWANA NAD ODRĄ. Sierpniowa potańcówka z RCK |
Kiedy jest najlepszy czas na zabawę taneczną? Oczywiście, wieczorem. A w jakim lokalu? Najlepiej pod rozgwieżdżonym sierpniowym niebem. W którym miejscu jest najprzyjemniej? W raciborskiej przystani nad Odrą. A kto powinien grać do tańca? Zespół kubański!
Taką właśnie receptę na doskonałą potańcówkę zaprezentowało Raciborskie Centrum Kultury! Pomysł zrealizowany po raz pierwszy przed dwoma laty i tym razem okazał się strzałem w dziesiątkę, a to za sprawą Yaremi Kordos i towarzyszącego jej kubańskiego zespołu. Urodzona w stolicy Kuby a mieszkająca, podobnie jak jej muzycy, w Polsce wokalistka poprowadziła blisko czterystu zgromadzonych słuchaczy gorącymi i krętymi uliczkami starej Hawany. Zabrzmiały nieśmiertelne kubańskie hity – od „Guajiry” po „Guantanamerę”, od „Besame mucho” po „El Cuarto de Tula”. Pierwsza para na parkiecie podziałała jak zapalnik. Przestrzeń między sceną a widownią w mig zapełniła się tańczącymi. To było spotkanie pełne dobrych uczuć, ale to było może przede wszystkim spotkanie pokoleń! Nie zabrakło w tańcu kilkuletnich dzieci oraz par, które może dochowały się już prawnuków. Tańczyli lub podrygiwali niemal wszyscy. Muzycy, odczuwając sympatię audytorium, zagrali świetnie. Salsa, samba, cza-cza lub son to tańce bardzo wymagające, a wśród bawiących się wprawne oko dostrzec mogło wiele znakomicie tańczących par, także spoza Raciborza. Latynoskie rytmy przyciągnęły miłośników i praktyków gorących rytmów. Zabawa trwała do północy, długo po zakończeniu koncertu, przy muzyce mechanicznej.
Powiadają, muzyka i śpiew łączy ludzi, ale dopiero taniec w rytm kubańskich przebojów sprawił, że piątkowy wieczór okazał się świętem radości. Ktoś zauważył, że nie widział dawno tylu uśmiechniętych ludzi w jednym miejscu i ten cytat może pozostać jako podsumowanie tanecznego spotkania na raciborskiej plaży, które w pamięci pozostanie wydarzeniem lata 2019.
Poleć na: |