Wernisaż wystawy fotografii pt. MACIERZYŃSTWO Aliny Luterek

Pewna kobieta była z wizytą u Kornelii, matki dwóch synów, i pokazywała jej swoje klejnoty - najpiękniejsze jakie były w owych czasach. Kornelia zatrzymała ją, przeciągając rozmowę, aż wróciły jej dzieci ze szkoły i powiedziała: "A oto moje klejnoty". Waleriusz Maksimus, Pamiętne słowa    i czyny,  I wiek n.e.

Pomysł wykonania prezentowanych fotografii pojawił się po wizycie mojej przyjaciółki, która poprosiła mnie, bym wykonała zdjęcia jej prześlicznej córeczce. Zauważyłam jednak, że to nie dziecko potrzebuje uwagi i dopieszczenia. Zobaczyłam w jej oczach coś, o czym matki często zapominają. Że są kobietami. Pięknymi. Wystawa jest efektem sześciu spotkań z moimi przyjaciółkami, koleżankami, znajomymi. Spotkań pełnych emocji, wzruszeń... i dzieci! Z nieba spadła nam Emilka Drożdż. Dzięki jej perfekcyjnym makijażom mamy poczuły się jeszcze piękniej, a czas upływał w kobiecej, ciepłej atmosferze. W prace nad projektem "wkręcona" została również Kasia Gierszewska-Widota, która towarzyszyła mi w trakcie sesji i swoim aparatem rejestrowała wyjątkowe kadry. Dzięki temu powstał film ukazujący kulisy sesji.

Ze względu na ograniczenia czasowe musiałyśmy zakończyć nasze spotkania. Jednak jestem pewna, że projekt mógłby rozrastać się w nieskończoność, ponieważ codziennie spotykamy niezwykłe kobiety, z których każda niesie swoją wyjątkową historię.

Alina Luterek