XX Dni Księdza Prałata STEFANA PIECZKI |
14 Listopad 2022 | | | godz. 19:00 | | | Sala widowiskowa RCK RDK (ul. Chopina 21) |
Kapituła Medalu im. Ks. Prałata Stefana Pieczki „Unitas in veritate” („Jedność w prawdzie”) zaprasza na galę wręczania medali im. Ks. Prałata Stefana Pieczki. Uroczystość uświetni recital KRZYSZTOFA KILJAŃSKIEGO z akompaniamentem WITOLDA WCISŁO.
https://www.youtube.com/watch?v=PQciOGXkWx8
Wstęp wolny
Medal jest wyrazem szczególnego wyróżnienia i uznania. Nadawany jest za szczególne osiągnięcia na polu działalności dobroczynnej, społecznej przyczynia się do podkreślenia wartości wpisanych w człowieka. Kapitułę Medalu im. ks. Stefana Pieczki powołali: Jan Cieślak, Ryszard Frączek, ks. Ginter Kurowski, Janusz Nowak, Jolanta Rabczuk, Roman Wielecki, Czesław Sepioło, Adam Szecówka, ks. Jan Szywalski i ks. Marian Żagan. – Chcielibyśmy, żeby nagroda ta była wyrazem naszego uznania dla tych, którzy nie uciekając od współczesności, mają odwagę szukać porozumienia, budować pomosty, wykraczać poza stereotypy i przyzwyczajenia. Dialog przeszłości ze współczesnością i, w pewnym sensie, z przyszłością, dialog międzyludzki, wreszcie dialog człowieka z Bogiem – podkreślają.
Stefan Pieczka był kapłanem, duchowym przywódcą. Urodził się 25 grudnia 1932 r. w Bytomiu-Miechowicach. W wieku 24 lat ukończył Wyższe Seminarium Duchowne w Opolu, gdzie otrzymał święcenia kapłańskie. Został wikarym w Zabrzu, a następnie proboszczem w Kietrzu i Raciborzu. W latach późniejszych kontynuował naukę na KUL-u, zdobywając tytuł magistra historii Kościoła. Ks. Pieczka miał dar zjednywania sobie ludzi. Jego duszpasterstwo zaczynało się na ulicy, a kończyło się w konfesjonale. Tworzył pomosty dialogu pomiędzy ludźmi różnych kultur. Otaczał opieką prześladowanych w stanie wojennym. U jego boku rozwijało się wiele grup, wspólnot. W 1980 roku uległ ciężkiemu wypadkowi samochodowemu. Naznaczony cierpieniem, szczególną troską otacza chorych i cierpiących. W roku 1985 otrzymał tytuł Prałata Jego Świątobliwości. Mawiał: "Błędów nie robią ci, co nic nie robią”. Zmarł przedwcześnie po długiej i ciężkiej chorobie 19 czerwca 1991 r. Był ojcem miasta i jego mieszkańców, oddając im najcenniejszy dar – trud i ofiarę swojego życia.
Poleć na: |